niedziela, 20 października 2013

Przyszedł na czas niestety na ostatnie już w tym roku dekoracje ślubne :( Nie będę ukrywała ,że dział ślubny we florystyce jest moim ulubionym i w nim odnajduję się najlepiej, trudno mi się żegnać z pastelowymi różami, frezjami, hortensją i masą innych letnich kwiatów. Żywe kwiaty niosą ze sobą radość, uczucia, wyrażają emocje i chociażby najpiękniejsze sztuczne kwiaty w niczym ich nie zastąpią. Pozostaje mi z niecierpliwością czekać na wiosnę, a podczas zimy zająć się równie pięknym Świątecznym działem Bożonarodzeniowym pełnym bąbeczek, świec oraz cynamonu... :)

P.S. W najbliższych dniach podsumowanie sezonu ślubnego ! Zobaczycie jak moje bukiety prezentowały się razem z Pannami Młodymi :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz